sobota, 20 czerwca 2015

"Prawie jak gwiazda rocka" czyli po burzy zawsze wychodzi słońce.

Hej!

Czas na recenzję książki, która  podbiła moje serce, czyli "Prawie jak gwiazda rocka" Matthew Quicka. Z twórczością tego amerykańskiego autora po raz pierwszy zetknęłam się w zeszłe wakacje, a kiedy jesienią zostały wydane w Polsce jego pozostałe dwie młodzieżowe powieści ( "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" był już u nas wcześniej, tylko w innej okładce), bardzo się ucieszyłam. Co prawda książkę czytałam jakiś czas temu, ale uważam, że nie ma takiej opcji, aby jej recenzja nie pojawiła się na blogu. Tak więc zapraszam do czytania :)


"Prawie jak gwiazda rocka" to naprawdę optymistyczna powieść. Optymistyczna w tym sensie, że po jej przeczytaniu zaczynamy myśleć, że tak naprawdę w większości nasze problemy są błahostkami i zazwyczaj nie warto płakać oraz rozczulać się nad sobą, tylko wziąć się w garść i zacząć robić coś pożytecznego. Książka Matthew Quicka pokazuje także jak wielka jest siła przyjaźni, ponieważ nawet kiedy wydaje nam się, że zostaliśmy sami, to w trudnych sytuacjach zawsze znajdzie się ktoś, kto nam pomoże.

Jeżeli myśleliście, że wasze życie jest "ciężkie i trudne" to jesteście w błędzie ...  Amber Appelton ma siedemnaście lat i mieszka w Żółtku (porzuconym na parkingu szkolnym autobusie) wraz z matką, (która zarobione pieniądze wydaje na alkohol i papierosy, przez co główna bohaterka często chodzi głodna..) oraz ukochanym psem Bobbym Big Boy'em (B₃), którego znalazła na wpół wygłodzonego w pudełku po butach. Moglibyście pomyśleć "Kurczę chyba gorzej być nie może!", a no może... (ale w fabułę nie będę się, aż tak zagłębiać aby nie popsuć Wam frajdy z czytania, jeżeli ktoś się na przeczytanie zdecyduje, a taką mam nadzieję) Mimo swojej trudnej sytuacji Amber nie poddaje się, stara się nie myśleć o przyszłości i robi dużo pozytywnych rzeczy. Między innymi należy ona do Federacji Fantastycznych Fanatyków Franksa, (gdzie poznała swoich czterech  przyjaciół : Tya, Chada, Ricky'ego i Jareda) co tydzień chodzi do Domu Spokojnej Starości, aby toczyć walki na słowa z Joan Sędziwą i uczy Chrystusowe Diwy z Korei angielskiego. Amber to naprawdę wspaniała osoba. Bez kitu!

Matthew Quick zastosował tutaj narrację pierwszoosobową. Czytając powieść z punktu widzenia Amber możemy ją bliżej poznać, a z czasem  mamy wrażenie jakby siedziała obok nas i była naszą przyjaciółką. Autor idealnie przedstawia wydarzenia jako nastolatka (chociaż wydawałoby się to trudne), zachowuje jej dystans do siebie i używa młodzieżowych zwrotów, (np. Bez kitu!, które jest chyba ulubionym powiedzeniem Amber ;) ) dlatego książkę czyta się naprawdę bardzo przyjemnie.

Moja ocena  książki to  10/10 !!!


Gwarantuje, że w czasie czytania "Prawie jak gwiazda rocka" będziecie płakać i śmiać się do łez, gdyż może się tak nie wydawać, ale jest to naprawdę bardzo wartościowa książka. Powieść ta uświadomiła mi, że tak naprawdę większość naszych problemów to błahostki i zamiast zamartwiać się oraz płakać nad własnym losem powinniśmy nieść pomoc tym bardziej potrzebującym. Bez kitu!

Dzisiejsza recenzja była krótsza ale bardziej 'na luzie' i myślę, że tak jest lepiej. Zapraszam do aktywnego komentowania i dzielenia się swoją opinią na temat tej książki, czy czytaliście, czy zamierzacie przeczytać albo czy Was do niej zachęciłam.

Do przeczytania !!!

Ania :)


16 komentarzy:

  1. Spotkałam się już a autorem czytając "Poradnik pozytywnego myślenia" i "Niezbędnik obserwatorów gwiazd". Jego pozostałe książki już czekają na wakacje u mnie na półce i za "Prawie jak gwiazda rock'a" zabiorę się jako pierwszą.

    http://isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna miałam zamiar przeczytać tę książkę, a ty mnie jeszcze bardziej zachęciłaś :D W wakacje złapię ją i przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie!
    Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że to zrobisz. Chętnie poznam Twoją opini3 na jej temat ;)

      Usuń
  3. Z książek Quicka nie czytalam tylko "Poradnika", ale najbardziej podobało mi się "Wybacz mi, Leonardzie". Historia Amber nie do końca przypadła mi do gustu, ale książkę świetnie się czytało. Bez kitu!
    Pozdrawiam :)
    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi właściwie na odwrót. Bardziej niż 'Wybacz mi Leonardzie' podobało mi się 'Prawie jak gwiazda rocka', a 'Poradnika...' też jeszcze nie czytałam :)

      Usuń
  4. Z książek Quicka czytałam tylko "Wybacz mi, Leonardzie" u nie ukrywam,że jestem zachwycona! Koniecznie muszę dorwać inne książki tego autora.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od jakiegoś czasu słyszę o tym autorze i na pewno przeczytam tę książkę. Zapowiada się ciekawie ;)
    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiada się ciekawie i ciekawie jest ;) Książki Quicka czyta się naprawdę bardzo przyjemnie.

      Usuń
  6. Kurcze, jeszcze nie czytałam, ale słyszałam dużo pozytywnych opinii ;)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy się zachwycają tym autorem. Także muszę wziąć się w garść i nadrobić zaległości w końcu przeczytać jego książki!
    Pozdrowia Victoria z http://czytelniczemysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już prawie wakacje, więc będzoesz miała sporo czasu aby to nadrobić ;)

      Usuń
  8. Gdzieś mi się już przewijała ta książka, ale nie zwracałam na nią uwagi,a to taka rewelacyjna pozycja :) chyba po nią sięgnę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Quicka. Po Twoim zachwycie nad historią Amber chyba szybko sięgnę po którąś z powieści tego autora. ;)

    zaczytanekoty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń