niedziela, 14 czerwca 2015

"Endgame. Wezwanie" czyli jedna wielka zagadka.

Hej!

Czas na pierwszą recenzję, nie jestem całkowicie przekonana do tego, czy aby na pewno będzie ona sensowna, ale czemu by nie spróbować ? ;)

Zazwyczaj kiedy decyduję się na jakąś książkę, najpierw patrzę na okładkę (wiem, że nie powinnam tak robić, ale jestem pewna, że 90% ma dokładnie tak samo ;P ), a dopiero potem czytam opis. W przypadku "Endgame" Jamesa Freya i Nilsa Johnsona-Sheltona było tak samo.  Kiedy zobaczyłam okładkę tej książki wiedziałam, że sama powieść  musi być nietuzinkowa i niesamowita, ponieważ rzadko kiedy widuję tak ciekawe okładki, no dobra, ciekawe widuję często, ale ciekawe w innym sensie. Nie mówię tutaj o wspaniale obrazujących bohaterów czy nawiązujących do tytułu grafikach, tutaj chodzi o coś więcej, o tajemniczość. Wrażenie tajemniczości zazwyczaj sprawia kolor czarny, okładka "Endgame" jest złota, naprawdę złota, więc o co chodzi z tą tajemniczością ? Wpatrując się w dziwny symbol niby z wężem, niby z różą wiatrów, oraz połyskujące złote tło, mogę jedynie snuć domysły o fabule, wierzcie mi lub nie ale ta okładka naprawdę jest wspaniała, a na żywo prezentuje się jeszcze lepiej, a kiedy przeczytałam opis od razu wiedziałam, że książka będzie w moim stylu. Co lepsze potem dostałam ją na urodziny od Fanny Devin z bloga "Buszująca wśród książek", oraz Vicky z "Czytelnicze myśli Wiktorii", za co bardzo im dziękuję c:



Jednak już tak bardziej konkretnie, o fabule. Endgame jest grą, grą która zadecyduje o przyszłości, grą która toczy się w świecie rzeczywistym lecz tak naprawdę nikt nie wie kiedy się rozpocznie, dlatego właśnie szkoli się Graczy. Każdy z 12 starożytnych ludów wybiera i szkoli jedną osobę na wypadek Wezwania. Musicie bowiem wiedzieć, że brać udział w Endgame mogą jedynie osoby między 13, a 20 rokiem życia, dlatego szkoli się je od małego, aby w razie czego potrafiły wykazać się sprawnością fizyczną, a także sprytem i umiejętnością logicznego myślenia, ponieważ aby wygrać Endgame, należy odnaleźć trzy klucze ukryte gdzieś nie Ziemi. Brzmi banalnie prawda ? Ale wcale takie nie jest, biorąc pod uwagę, że istnieją jeszcze inni Gracze, którzy tylko czekają aby Cię dopaść...  Mimo tego, że gra toczy się naszym świecie, o jej istnieniu wiedzą jedynie Gracze i ich rodziny czyli tak naprawdę nieliczni. Kiedy rozpoczyna się Wezwanie, a na Ziemię spada 12 meteorytów w różnych krańcach świata, ogół społeczeństwa uważa to za czysty przypadek, lecz tak nie jest... W tym momencie życie wielu osób legnie w gruzach.

Sarah Alopay jest "przedstawicielką" 233 ludu - Cahokianów, zwykłą dziewczyną (no prawie zwykłą, jeśli nie brać pod uwagę tego, że jest Graczem), która kończy szkołę z wybitnymi osiągnięciami i wiąże swoja przyszłość z chłopakiem - Christopherem. W momencie Wezwania jej życie obraca się o 180 stopni, nie sądziła, że Endgame rozpocznie się za czasu gdy będzie Graczem, tym bardziej, że tak naprawdę na początku szkolony do tego był jej brat Tate, jednak kiedy został ranny rada ludu zadecydowała, że to właśnie Sarah powinna przejąć jego "funkcję".
Jago Tlaloc, to Olmek, Gracz 21 ludu. Jego rodzina cieszy się mocną pozycją, a rodzicie mają pod sobą część miasta. Chłopak jest osobą pewną siebie i wydawałoby się, że bezlitosną, ale czy na pewno ?

Mogę śmiało stwierdzić, że jest to dwójka głównych bohaterów, ponieważ większość akcji w książce opiera się właśnie na nich, ale nie będę Wam tutaj zbyt dużo spoilerować ;)
Co do pozostałych postaci, niektóre z nich naprawdę da się polubić, jednak innych, przesiąkniętych złem, aż do szpiku kości nie potrafiłam obdarzyć choć odrobiną sympatii.

Moglibyście powiedzieć, że fabuła tej książki przypomina "Igrzyska śmierci" i wcale się Wam nie dziwię. Na początku obawiałam się, że może to być po części plagiat,  jednak jak już zaczęłam czytać moje wątpliwości zostały rozwiane. W samej książce bardzo ciekawe jest to, że nie dzieli się ona na typowe rozdziały, tylko każdy "podrozdział" ukazuje co dzieje się z jednym lub kilkoma bohaterami w danym miejscu.

Dodatkowym atutem powieści Freya, jest to, że ona sama jest zagadką. My, także możemy wziąć udział w Endgame, oczywiście nie w takiej postaci jaką przed chwilą Wam opisałam ;) Chodzi o to, że na stronach książki znajdują się zagadki, (oczywiście nie jakieś tam proste rebusy, tylko najprawdziwsze zagadki!) a ten któremu uda się je rozwiązać może zgarnąć 500 000 $. Niestety (a może to i lepiej dla nas ? ) jak do tej pory nikomu sie to jeszcze nie udało, więc jak widać to nie jest to wcale proste....

Moja ocena książki to mocne 8/10.

Jest to 500 stron naprawdę wspaniałej historii, do końca trzymającej w napięciu, a co najlepsze to dopiero jedna z trzech części. Kolejnym atutem tej książki są krótkie rozdziały (czy jakby to tam nazwać), a także naprawdę dobrze wykreowani bohaterowie z ciekawymi charakterami, ponieważ to też jest naprawdę ważne. Kolejny plus tej powieści, to właśnie zagadki, ponieważ nawet jeżeli już ją przeczytałam mogę zabrać się za nią od tej bardziej tajemniczej strony i na pewno nie będę się nudzić, a może nawet szczęście by mi dopisało ? Jak dla mnie jest to fantastyczna, pełna akcji książka na wakacje, którą naprawdę Wam polecam
.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was na śmierć tą recenzją. Od tego ciągłego pisania już mnie ręce bolą. Koniecznie podzielcie się swoją opinią :)
Do przeczytania !!!


Ania

18 komentarzy:

  1. Jak na pierwszą recenzję to poszło Ci świetnie! Pisz tak dalej ;) Książki niestety nie czytałam.

    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiałam się, że będzie zbyt chaotycznie (chociaż po części i tak pewnie jest) ale skoro to przeczytałaś, to znaczy, że aż tak źle jak myślałam nie jest.
      Co do książki to naprawdę polecam ;>
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Super recenzja! Ja też zawsze patrzę na okładkę zanim zabiorę się za książkę :D
    Zapraszam do siebie,
    http://isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie powinno się zwracać uwagi na okładkę, jednak i tak zawsze tak jest, więc jednak lepiej aby była ona dosyć ciekawa.
      Zaraz do Ciebie zajrzę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. I ty się martwilas, że Tobie nie wyszło?! Jest genialne! Moja praca, w porównaniu z Twoja i Fanny , to totalne dno! Mam nadzieję, że kiedyś mi pożyczysz ;)
    Pozdrawiam,
    Victoria
    http://czytelniczemysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna osoba twierdzi, że recenzja mi wyszła ... no może ten blog nie okaże się słomianym zapałem, jak gitara :'D Tylko skoro w roku szkolnym ledwo znajduję czas na czytanie, to co będzie z recenzjami ? Zobaczymy ;)
      Miło, że się Tobie podoba.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ania z Książkowych Podróży zawsze daje radę! Będziesz się musiała przesiąść w tramwaj i czytać jadąc do szkoły! :)

      Usuń
    3. Brzmi podobnie do Igrzysk, muszę przeczytać!
      Pozdrawiam :)

      withcoffeeandbooks.blogspot.com

      Usuń
    4. Brzmi podobnie, ale takie nie jest. Jednak jeżeli podobały się Tobie Igrzyska to Endgame też przypadnie Ci do gustu ;)

      Usuń
  4. Koniecznie po twojej recenzji musze się za to zabrać po prostu cudowne : D

    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jakie ty miałaś obawy! To jest Ś W I E T N E !!! Bardzo dobra recenzja :) W wakacje pożyczę od Ciebie i jeszcze zgarniemy te 500 000 $ :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam, zagadki nie rozwiązałam, ale świetnie się bawiłam przy lekturze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę czuję tu "Igrzyska śmierci",ale i tak mam ochotę ją przeczytać.

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja raczej nie sięgnę. Bardzo lubię "Igrzyska śmierci" i wszystkie inne książki z podobną fabułą... Po prostu mnie nie interesują ;)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie przeczytam :) bardzo lubię tego typu książki. Moja lista książek do przeczytania w to lato jest coraz dłuższą i obawiam się, że mój portfel tego nie wytrzyma c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można poszukać danych książek w bibliotece albo u znajomych na półkach ;) Endgame jest naprawdę fajną pozycją na wakacje :)

      Usuń